Od początku lat dziewięćdziesiątych wzrasta w Polsce liczba rozwodów. Na przykład z 45,4 tys. w 2002 roku do 56,3 tys. w 2004 roku, 67,6 tys. trzy lata temu i 71,9 tys. przed dwoma laty. Obecnie w Polsce zdecydowani zwolennicy rozwodów stanowią liczniejszą grupę niż ich zagorzali przeciwnicy, podaje CBOS.
Największą grupę badanych – blisko dwie trzecie ogółu (62%) - stanowią umiarkowani zwolennicy rozwodów, którzy choć generalnie ich nie popierają, to w pewnych sytuacjach uznają za dopuszczalne. Bezwarunkową akceptację rozwodów częściej niż pozostali wyrażają badani w wieku 25–34 lata (28%), a zdecydowany sprzeciw – stosunkowo najczęściej osoby mające 65 lat i więcej.
Opinie na temat rozwodów w największym stopniu uzależnione są od stanu cywilnego respondentów, częstości ich udziału w praktykach religijnych oraz deklarowanych poglądów politycznych. Najbardziej liberalne podejście do tej kwestii – co nie dziwi – mają osoby rozwiedzione lub będące w separacji. Ponad połowa z nich uważa, że jeśli oboje małżonkowie zdecydują się na rozwód, nie powinni mieć ku temu żadnych przeszkód. Stosunkowo najbardziej restrykcyjne w tym względzie pozostają osoby owdowiałe. Jedna trzecia z nich deklaruje sprzeciw wobec rozwiązywania małżeństw, bez względu na sytuację. Przyzwolenie na rozwody istotnie wzrasta wraz ze spadkiem częstości udziału w praktykach religijnych. Niemal dwie piąte badanych w ogóle niepraktykujących religijnie zdecydowanie aprobuje rozwody, podczas gdy tyle samo respondentów, którzy praktykują kilka razy w tygodniu, deklaruje całkowity sprzeciw wobec tego zjawiska. Liberalizacji podejścia do kwestii rozwodów sprzyja ponadto lewicowa orientacja polityczna. Osoby o poglądach prawicowych wykazują w tym względzie nieco większą zachowawczość, a także dezaprobatę. Inną grupą, która dość stanowczo wyraża dezaprobatę rozwiązywania małżeństw na drodze sądowej, są osoby żyjące w rodzinach wielopokoleniowych, w skład których wchodzą dziadkowie, rodzice i dzieci. Im więcej dzieci mają respondenci, tym częściej wyrażają sprzeciw wobec rozwiązywania małżeństw. Idea rozwodów znajduje natomiast stosunkowo najwięcej zwolenników wśród osób mających jedno dziecko oraz bezdzietnych.
Jak wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego3, najczęstszą przyczyną orzekania rozwodów jest niezgodność charakterów małżonków. W następnej kolejności znalazły się takie powody, jak: niedochowanie wierności małżeńskiej oraz nadużywanie alkoholu Najczęściej wskazywaną przez Polaków wystarczającą przyczyną rozwodu może być brutalne traktowanie członków rodziny przez jednego z małżonków (w tym przypadku przyzwolenie na rozwód sięga aż 94%). Prawie powszechne jest również społeczne przekonanie o dopuszczalności rozwodu w razie opuszczenia rodziny przez jednego z małżonków (85%). Ponad trzy czwarte ankietowanych za wystarczający powód do rozwiązania małżeństwa uznaje alkoholizm jednego z małżonków, a blisko dwie trzecie – zdradę małżeńską. Do argumentów mogących przemawiać za rozwodem niemal trzy piąte badanych zalicza niezgodność charakterów małżonków oraz ich niedobranie seksualne (56%). Rzadziej wskazywano chorobę psychiczną współmałżonka (43%) lub chorobę weneryczną (40%) – w tych dwóch przypadkach brak zgody na rozwód jest nieco częstszy niż przyzwolenie. Najrzadziej natomiast usprawiedliwianym przez Polaków powodem rozwiązania małżeństwa jest niemożność posiadania dzieci przez jednego z małżonków. W takim przypadku rozwód dopuszcza tylko co piąty ankietowany, a ponad dwie trzecie wyraża sprzeciw.
Jak się okazuje, nawet w opinii zdeklarowanych przeciwników rozwodów niektóre sytuacje mimo wszystko usprawiedliwiają decyzję o rozwiązaniu małżeństwa. Na przykład większość ankietowanych uważających się za bezwzględnych przeciwników rozwodów przejawia zdecydowanie mniejszy rygoryzm wobec tego zjawiska w kontekście brutalnego traktowania rodziny przez jednego z małżonków (aż 82% jest zdania, że sytuacja taka może być wystarczającą przyczyną rozwodu).
Babà jest pochodną ciasta rosnącego na naturalnych drożdżach, typowego dla polskiej tradycji ludowej. Uważa się że odmiana ta została wprowadzona na życzenie Gerolamo Baby, osiemnastowiecznego króla Neapolu, który był wielkim wielbicielem słodkości. »